Paulina Smaszcz-Kurzajewska to prawdziwa ikona stylu, od której można czerpać inspiracje i nakłady pozytywnej energii. W naszej rozmowie zdradza tajniki swojej szafy, a także to, czym jest dla niej autorskie hasło #lovuję, które znalazło się w naszym Słowniku Mody. Jeśli zastanawialiście się, czy wziąć udział w jednym ze szkoleń organizowanych przez Paulinę, koniecznie przeczytajcie wywiad!

mat. prasowe domodi.pl
D: #Lovuję - hasło, które dodałaś do naszego Słownika Mody, towarzyszy Ci już dłuższy czas. Co dla Ciebie znaczy?
P: To mój hasztag, który każdorazowo wykorzystuję na Instagramie do opisania otaczającego mnie świata. Dla mnie #lovuje to przede wszystkim kobiety biznesu, które są ubrane, a nie przebrane, mające koherentną, kompatybilną, spójną szafę z rzeczami dobrej jakości. #lovuje każdą szafę i kobietę, która w swojej szafie ma mniej rzeczy, ale dobrej jakości, niż za dużo byle czego. #lovuje w mojej szafie kolor, który wyraża moją osobowość, mój charakter i to, w jakim nastroju jestem. #lovuje dobre dodatki, a przede wszystkim #lovuje wszystkie kobiety, które są mądre, świadome, spełnione. Kobiety, które dążą do samorealizacji, wciąż się edukują i się rozwijają.#Lovuje to szacunek do siebie, innych oraz do sytuacji. Przejawia się, między innymi w ubraniach, które kupujemy, oraz w naszym stylu.
D: Zatrzymajmy się przy szafie. Czy mogłabyś wymienić 6 rzeczy, które każda kobieta powinna w niej mieć?
P: Ja nie wyobrażam sobie mojej szafy bez dużych kolczyków tzw. kandelabrów. Uwielbiam je nosić! Dużo mam też butów - zarówno wysokich szpilek na specjalne wyjścia, jak i sportowych sneakersów, kiedy wiem, że czeka mnie dzień „w biegu”. Torebka o oryginalnym kształcie i kolorze potrafi dopełnić każdą stylizację. Paniom doradzam też mieć w swojej szafie spódnicę lub sukienkę, odpowiednio dobraną do sylwetki. Plus dobrze skrojony płaszcz. No i koniecznie.... seksowna bielizna, nie tylko na wieczór.
D: Wspomniałaś też o kolorze, który wyraża osobowość - jaki więc króluje w twojej szafie?
P: Stawiam na ubrania w bieli i czerni. Taki kontrast sprawdza się w każdej sytuacji. W moim przypadku musi być „z pazurem”, więc dodaję do tego czerwone usta, odjazdową biżuterię i szalone buty. Świetnie odnajduję się też w neonowych kolorach: zieleni, różu, fioletu i żółci. Oto cała ja!
D: Wychodzisz z założenia, że to, co kobieta ma na sobie, dodaje jej pewności siebie?
P: Ubrania to jedynie połowa sukcesu. Mogą zapewnić nam dobre samopoczucie, ale ono, niestety, będzie tylko chwilowe. Praca nad pewnością siebie oraz poczuciem własnej wartości to proces i nieustanny rozwój osobisty, czego uczę podczas moich szkoleń i mentoringów.

mat. prasowe domodi.pl
D: Postanowiłaś dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi kobietami. Pomagasz im umocnić swój status zarówno w biznesie, jak i życiu codziennym. Jaką drogę przeszłaś, aby dojść do tego miejsca? Jak to się zaczęło?
P: W trakcie życia spotkałam mentorów i mentorki, którzy mi pomagali w sprawach nie tylko zawodowych, ale również prywatnych. Chcę dawać kobietom wsparcie, by odwdzięczyć się za to, co dobrego przyniósł mi los.Doradzać im, jak osiągnąć we współczesnym świecie chaosu, nadmiaru i braku autorytetów, szczęście, spokój i spełnienie. Podczas szkoleń opowiadam o swoich doświadczeniach, które mnie ukształtowały jako kobietę, matkę, przyjaciółkę, pracownika i dyrektora.
D: Tak jak wspominaliśmy, organizujesz wiele szkoleń dla kobiet. Czego mogą się w ich trakcie nauczyć kobiety pracujące, wychowujące dzieci?
P: Jak najbardziej! Zarówno moje szkolenia, jak i mentoring są dla wszystkich kobiet, które czują wewnętrzną potrzebę udziału w spotkaniu. Bez względu na wiek, wykształcenie, etap kariery zawodowej, czy doświadczenia życiowe. Zapraszam każdą kobietę i dla każdej znajduję czas po wydarzeniu, aby jeszcze chwilę osobiście porozmawiać, wysłuchać, przytulić.
D: A kim jest Kobieta Petarda?
Kobieta Petarda jest proaktywna, niezależna, świadoma mocnych i słabych stron. Żyje w zgodzie z własnymi oczekiwaniami i potrzebami. Stale poszerza swoją wiedzę. Dba o samopoczucie psychiczne i fizyczne. Otwarcie mówi o swoich sukcesach. Wybacza sobie błędy, a z porażek wyciąga wnioski na przyszłość. Ma odwagę stawiać granice i komunikować swoje potrzeby. Jaka jest Kobieta Petarda, można też wytyczać z Dekalogu Kobiety Petardy. Stworzyłam go w formie plakatu, na bazie własnych dobrych i złych doświadczeń jako kobiety, matki, żony, przyjaciółki. Poza tym pracuję z kobietami i piszę o nich doktorat. Znam ich dylematy i radości w życiu zawodowym oraz prywatnym. Chcę, by dekalog dodawał kobietom sił i motywacji do działania, gdy jest im smutno i mają wątpliwości co do swojej wartości, kiedy życie daje im w kość lub stoją na krawędzi, a w sercu rozterki i chaos. Każdy z punktów tego dekalogu jest rozwijany i omawiany podczas szkolenia KOBIETA PETARDA!

mat.prasowe domodi.pl
D: Dla kogo dedykowane jest to szkolenie?
P: Szkolenie KOBIETA PETARDA! jest dla wszystkich kobiet, które pragną być niezależne i proaktywne. Dla kobiet, które czują potrzebę i chęć zmiany. W tym roku odwiedzę, między innymi, Białystok, Śrem, Leszno, Mazury. Wszystkie informacje zamieszczam na bieżąco na mojej stronie www.paulinasmaszczkurzajewska.com.
D: Czy po takim szkoleniu utrzymujesz kontakt z uczestniczkami? Wiesz jak wykorzystują zdobytą wiedzę?
P: Oczywiście! Otrzymuję od nich maile, wiadomości w social mediach. Często też zapisują się na kolejne szkolenie lub mentoring indywidualny. Opowiadają mi wtedy o zmianach w ich życiu, których dokonały od ostatniego spotkania. Czuję wielką odpowiedzialność za uczestników moich szkoleń, wykładów, sesji mentoringowych, obserwujących w mediach społecznościowych. Mam świadomość, że to, co mówię lub publikuję, jest dla nich ważne.
D: Jesteś kobietą, która organizację czasu ma w małym paluszku! Mogłabyś więc opisać nam swój jeden dzień z życia?
P: Jeśli szkolę, wstaję wcześnie rano, by mieć wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do wystąpienia oraz skumulowanie pozytywnej energii. Koncentruję się tylko na tym jednym zadaniu - przeprowadzić fantastyczne szkolenie, dzięki któremu ludziom będzie żyło i pracowało się lepiej. Unikam wtedy wszelkich zdarzeń, podejmowania trudnych decyzji, rozmów z ludźmi, które mogłyby mnie wytrącić z równowagi. Co istotne, na pewno nie wyjadę z domu bez śniadania i swojego notatnika, który jest dla mnie ważnym elementem planowania oraz zarządzania sobą w czasie. Po szkoleniu, popołudnie spędzam z młodszym synem - Julkiem. Lubimy wspólnie grać w planszówki albo czytamy książki. To dla mnie „święty” czas. Później, na przykład, ciepła kąpiel przy zapalonych świecach i mogę położyć się spać.
Staram się też znaleźć choć chwilę na jogę czy trening EMS, którego ostatnio stałam się fanką. Ważne, abyśmy my - kobiety, dobrze czuły się w swoim ciele, były sprawne i dbały o siebie.Ponadto, niedawno założyłam fundację #lovuje Paulina Smaszcz-Kurzajewska Foundation, która ma na celu pomoc kobietom w trudnych życiowych sytuacjach: depresji, chorobie, uzależnieniu. Dzięki działaniom Fundacji chcę wesprzeć nie tylko te kobiety, ale również ich dzieci. Razem z zespołem jesteśmy na etapie tworzenia działań, projektów, strategii komunikacji. To kolejna aktywność, której z przyjemnością i ekscytacją się oddaję.
Staram się też znaleźć choć chwilę na jogę czy trening EMS, którego ostatnio stałam się fanką. Ważne, abyśmy my - kobiety, dobrze czuły się w swoim ciele, były sprawne i dbały o siebie.Ponadto, niedawno założyłam fundację #lovuje Paulina Smaszcz-Kurzajewska Foundation, która ma na celu pomoc kobietom w trudnych życiowych sytuacjach: depresji, chorobie, uzależnieniu. Dzięki działaniom Fundacji chcę wesprzeć nie tylko te kobiety, ale również ich dzieci. Razem z zespołem jesteśmy na etapie tworzenia działań, projektów, strategii komunikacji. To kolejna aktywność, której z przyjemnością i ekscytacją się oddaję.
D: Za tobą ciężkie 2 lata, a mimo wszystko dalej jesteś pełna energii! Zdradzisz nam co Cię nakręca? W jaki sposób poradziłaś sobie z przeciwnościami losu?
Przede wszystkim motywacją są moi synowie: Franek i Julek. Do działania napędzają mnie również moje szkolenia dla kobiet, PR menedżerów, biznesu, mentoringi, wykłady dla studentów. W ubiegłym roku w moim autorskim szkoleniu KOBIETA PETARDA! wzięło udział ponad 1000 kobiet z różnych miast w Polsce. Gdy dowiaduję się, że pod wpływem mojego szkolenia, wykładu czy live’a na Instagramie osoby decydują się zmienić coś w swoim życiu na lepsze, wtedy wiem, że to, co robię, ma sens. To też daje kopa do dalszego działania.

mat. prasowe domodi.pl
D: Niezależnie od dnia, zawsze wyglądasz zjawiskowo. Podzielisz się z nami przepisem na udaną stylizację w trudny dzień, gdy nie mamy na nic ochoty?
Moim zdaniem, gdy mamy trudny dzień, lepiej nie eksperymentować stylizacyjnie. Załóżmy wtedy to, co jest sprawdzone i w czym czujemy się komfortowo, wygodnie. W ten sposób nie narażamy się na dodatkowy stres. Polecam również od czasu do czasu zrobić sobie tzw. „piżama day” i w takiej stylizacji przeczekać chwilowy spadek nastroju.

mat.prasowe domodi.pl